Unikam jak ognia porannych programów. Niezależnie od stacji TV serwują one tak samo beznadziejny zestaw prowadzących i poruszają tematy niewarte powitania nimi dnia. Dzisiaj małe i przypadkowe odstępstwo od reguły zaowocowało refleksją. Ale od początku:
Poranny przegląd prasy w "Dzień dobry TVN". Żakowski i obok Pieńkowska i chyba Jagielski. Żakowski ze smutkiem w głosie omawia artykuł o zbliżeniu Niemiec i Rosji.
To nie tylko zbliżenie gospodarcze, ale nawet kulturowe- powiedział zatroskany
Czy to dla nas niebezpieczne- zadała "inteligentne" pytanie Pieńkowska
Zależy jak się w tej sytuacji będziemy zachowywać - odpalił jeszcze smutniejszy - bo możemy wkładać głowę między drzwi, lub odpowiednim podejściem przejdziemy przez te drzwi razem z Rosją i Niemcami -delikatnie wskazał swojego faworyta w wyborach prezydenckich.
Nasunęło mi się kilka pytań:
Którego z wymienionych krajów agentem jest Żakowski?
Jeżeli nie jest, to czy jest pełnosprawny umysłowo?
Co radziłby Polakom w 1939 roku?
Czy pozwolimy, aby piąta kolumna wybierała nam Prezydenta?